13 grudnia 2011
14 grudnia odbyła się tegoroczna edycja kiermaszów świątecznych, która poprzedzona została – podobnie jak w minionych latach – imprezami ozdóbkowymi. Przygotowania do wydarzenia trwały ponad dwa miesiące. „Zieloni” uzbierali 8000 złotych. Jednak pieniądze wciąż jeszcze spływają.
Nasi „Zieloni” tegoroczne kiermasze świąteczne zorganizowali z myślą o cierpiącym na porażenie mózgowe Arku, studencie informatyki w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie. Pół roku temu zmarła mama Arka, która pomagała mu w dojazdach na uczelnię. Aktualnie wspiera go rodzeństwo. Stypendium, jakie otrzyma z pieniędzy uzyskanych na kiermaszach świątecznych, ułatwi mu znacząco ukończenie studiów. – Przygotowania do kiermaszów trwały ponad miesiące – relacjonuje Anna Pitura, koordynatorka świątecznej akcji „Zielonych”. – Wolontariusze na tak zwanych spotkaniach ozdóbkowych wykonywali ozdoby, które były sprzedawane na stoiskach. „Spotkania ozdóbkowe” odbywały się w V LO w Krakowie we wtorki i w piątki, gdzie dyrekcja udostępniła nam bezpłatnie salę na ten cel. Spotykaliśmy się tam zawsze z miłym słowem i uśmiechem państwa portierów, dzięki czemu o wiele przyjemniej nam się pracowało. Na sobotnie poranki swoje salki udostępniła nam też parafia św. Wojciecha w Krakowie. Dzięki temu mogliśmy również pracować w weekendy. Dziękujemy! Każde spotkanie miało swój temat przewodni – jednego dnia robiliśmy kartki świąteczne, innego lepiliśmy z masy solnej, jeszcze innego były kartki trójwymiarowe czy ozdabianie pierników, które specjalnie dla nas wypiekli uczniowie Zespołu Szkół Gastronomicznych nr 1 w Krakowie, pod okiem pani Wandy Fundament, naprawdę przemiłej kobiety. Warto wspomnieć, że wszystkie artykuły spożywcze przekazało grono pedagogiczne z Gimnazjum w Radziszowie. Łącznie wyszło ponad 500 pierników! Kiermasz Świąteczny odbył się na wielu uczelniach krakowskich (Politechnika Krakowska, Akademia Górniczo-Hutnicza, Akademia Wychowania Fizycznego, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Rolniczy, Uniwersytet Pedagogiczny, Akademia Ignatianum, Uniwersytet Ekonomiczny), w I Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie, w Warszawie na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Akademii Pedagogiki Specjalnej i Akademii Sztuk Pięknych oraz na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie, Uniwersytecie Łódzkim, Uniwersytecie Rzeszowskim i Uniwersytecie Opolskim. 13 grudnia odbył się również kiermasz w Szkole Podstawowej z oddziałami integracyjnymi nr 4 w Oświęcimiu. W akcję włączyło się także sześć placówek Niepublicznego Przedszkola „Krasnoludki” w Warszawie. Wolontariusze pracowali nie tylko na spotkaniach, ale też w domu. Ewa przywiozła ze sobą dwa pudła ekologicznych bransoletek oraz pełno buteleczek i słoiczków wykonanych metodą decoupage, Marta, czekając na narodziny swojego maleństwa, wykonała pudło cudnych aniołków z masy solnej. Tomek przekazał piękne lampiony i miedziane zawieszki. Podobnie Ilonka z Asi, Marylka, Beatka – każdy z nich na spotkania przynosił piękne gotowe ozdoby. A Julka, która wykonała anioły, znalazła czas na ich zrobienie, mimo że dzień po kiermaszu czekał ją egzamin dyplomowy. W przygotowaniach pomagały też mamy wolontariuszy. Mama Marylki zrobiła piękne bombki, mama Agaty – cudowne kartki świąteczne, pięknie haftowane świąteczne wzory, bileciki w niesamowitej liczbie, mama Tomka przyszykowała dla nas materiały, z których mogliśmy wykonać świąteczne stroiki, suszone kwiaty, szyszki, i cytrusy. Łącznie było 21 stoisk. „Zieloni”, jak zwykle nie zawiedli, zjednoczyli siły, pokazali, na co ich stać. – „Spotkania ozdóbkowe” to czas ogromnej pracy wolontariuszy – kontynuuje Anna Pitura – wiele poświęconych godzin, ale czas mile spędzony. Mogliśmy się wszyscy bliżej poznać, odkryć drzemiące w sobie talenty, a przy tym nauczyć się czegoś nowego. W tym celu odbyły się nawet warsztaty decoupage i quilingu prowadzone przez nasze wolontariuszki. Szczególnie pragnę podziękować moim współkoordynatorkom, na jakie zawsze mogłam liczyć: Paulinie, która dzielnie radziła sobie w Warszawie, i Agacie, która pomagała mi w Krakowie. Ozdoby nie powstałyby i nie byłyby tak pięknie zapakowane gdyby nie firma Euro-Trade (która przekazała mnóstwo materiałów) oraz Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, (który przekazał folijki celofanowe, wstążeczki i artykuły spożywcze do zdobienia pierników – czyli wszystko, co niezbędne by pierniki prezentowały się rewelacyjnie). – W akcję włączyli się też podopieczni i pracownicy Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. Wspólnie z podopiecznymi wykonaliśmy ozdoby z kolorowej masy solnej. Nauczyliśmy się, że masa malowana wygląda pięknie, ale równie pięknie wygląda przyozdobiona nasionami i brokatem. Ania, z działu fundrassingu pomagała nam w pozyskiwaniu materiałów potrzebnych do wykonywania ozdób. Sprawdzała nasze pisma, pomagała w redagowaniu, udzielała rad i zawsze była chętna pomóc, kiedy jej potrzebowaliśmy. Michał do bardzo późnych godzin nocnych wykonywał dla nas plakaty oraz identyfikatory, cierpliwie znosząc nasze widzimisię. Lucynka, pomimo dnia pełnego pracy, z uśmiechem na twarzy przyjeżdżała na „spotkania ozdóbkowe”, by wspólnie z nami wykonywać ozdoby. Asia wykonała dla nas pełno pięknych kartek świątecznych. Paulina przekazała nam anioły z gipsu oraz wypożyczyła nam formy, z których mogliśmy odlać ich jeszcze więcej. Marcin, pomimo nawału pracy, pomógł nam w wysyłce paczek. To dzięki niemu trafiły one do innych miast na czas. Dzięki Gosi studenci, uczniowie oraz prowadzący mogli na kiermaszu rozkoszować się smakiem krówek Pani Konstancji Dołęgi-Dołęgowskiej, która przekazała nam bezpłatnie 15 kg tych słodyczy. W organizację kiermaszu włączyło się wiele kół naukowych: Międzywydziałowe Studenckie Koło Familologów wzięło na siebie całą organizację kiermaszu świątecznego – z Olą Dumarą na czele. W Lublinie wspierali nas: CENTRUM OŚRODEK WOLONTARIATU STOWARZYSZENIA AGAPE oraz IFMSA POLAND ODDZIAŁ LUBLIN, w Warszawie mogliśmy liczyć na pomoc KOŁA PEDAGOGÓW SPECJALNYCH oraz ZESPOŁU SZKÓŁ NR 5. W organizację kiermaszu zaangażowali się także najmłodsi: PRZEDSZKOLE w BIERUNIU oraz uczniowie SP nr 4 w Oświęcimiu. – Bardzo wszystkim dziękujemy – mówi Anna Pitura. – Wszystkim wolontariuszom, którzy zaangażowali się w akcję. Było ich ponad 30. Dziękujemy także firmom, jakie nas wspierały. To dzięki nim wszystkim tegoroczny kiermasz może pochwalić się takim wynikiem! To oni dają siłę do koordynowania takim przedsięwzięciem!
Gratulujemy naszym „Zielonym” twórczej inwencji, siły, wytrwałości. A przede wszystkim wrażliwości, jaka Was cechuje. Dziękujemy pięknie za każdy odruch Waszej szczerej życzliwości i pomoc, którą nam zawsze dajecie. Bez tego wsparcia nic by się nie stało, co się stać miało. |