Dołącz

15 stycznia 2010

Finał akcji „Robimy za anioły”

16 grudnia w Krakowie, Warszawie, Gliwicach, Legnicy, Gdańsku, Siedlcach i we Wrocławiu odbyły się nasze świąteczne kiermasze, będące finałem akcji „Robimy za anioły”. Z dumą podajemy jej efekt: zebraliśmy 7781,34 zł. Robić więc za anioły możemy jak najbardziej.

Jak co roku pracowaliśmy solidnie, całkiem nieźle bawiąc się przy tym, bo nasze anioły wytwarzane z masy solnej nie zawsze przypominały postacie cherubinów. Ale nic to. Fantazję też przecież mieć trzeba. Prawdziwa sztuka ma to do siebie, że nie zawsze idealnie odwzorowuje rzeczywistość – szczególnie, gdy jest wyrazem spontanicznej radości nas, ludzi młodych. Dumni zresztą jesteśmy, bo efekt tej naszej twórczości okazał się arcybrzemienny. Chorą na dystrofię mięśniową Agatę – bo to na jej rzecz zorganizowaliśmy tegoroczną akcję „Robimy za anioły” – wesprzemy kwotą 7781,34 złotych. Tyle wyniósł dochód z kiermaszy bożonarodzeniowych, które nasi wolontariusze zorganizowali w Krakowie, Gdańsku, Gliwicach Warszawie i we Wrocławiu. Gimnazjum z Radziszowa również zaangażowało się w akcję – jego uczniowie zbierali pieniądze w swojej szkole. Równie solidnie i bezinteresownie pracowali uczniowie z  Prywatnego Gimnazjum nr 2 w Krakowie. Wytwarzali ozdoby z masy solnej, a  16 grudnia, wspólnie ze studentami, sprzedawali je na uczelniach. Największy podziw wzbudzili w nas jednak najmłodsi wolontariusze z Samorządowego Przedszkola nr 78 „Leśne Skrzaty” w Krakowie. Maluchy, jesteście wielkie!  Ania Pitura dzielnie koordynowała całą akcje i czuwała nad tym, by wszystko przebiegało zgodnie z planem. A rekord osiągnęła Ala Dudek, która sprzedała anioły za łączną kwotę 1175 złotych.

W imieniu Agaty i własnym serdecznie dziękujemy wszystkim wspaniałym Twórcom. Jesteście niezastąpieni!

Dziękujemy również Panu Waldemarowi, właścicielowi Klubu „Jędruś” w Nowej Hucie, dzięki którego życzliwości zorganizowaliśmy jedną z największych w historii imprez ozdóbkowych.