|
Zebraliśmy 15228 złote, 33 grosze i 16 euro. Tegoroczną rekordzistką okazała się ośmioklasistka Magdalena Depa, której puszka „ważyła” 2510,46 zł.
Z Orkiestrą gram od dwudziestu siedmiu lat – mówiła dziennikarzom Anna Dymna, która kwestowała z podopiecznymi z „Doliny Słońca” w Sukiennicach i na płycie krakowskiego Rynku. – Na finał czekam przez cały rok, bo ten dzień uruchamia we mnie dobrą energię. Pokazuje też, jak wspaniali są ludzie, i że istnieją przestrzenie, w jakich, mimo różnic poglądów, potrafimy się jednoczyć. Spotkałam dzisiaj kilkoro dorosłych osób, które żyją wyłącznie dlatego, że, jako dzieci, mogły skorzystać ze sprzętu medycznego zakupionego przez fundację Jurka Owsiaka.
Najmłodsza w naszym gronie była ośmioletnia Marysia. To właśnie do niej podszedł na Rynku Jaś. Wręczył jej worek pełen bilonu. Podkreślił przy tym, że ma już prawie siedem lat, że jemu również życie uratowała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, a pieniądze w worku gromadził przez cały rok. Po to własnie, by przekazać je fundacji Jurka Owsiaka.
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest od lat wpisany do stałych wydarzeń w kalendarzach naszych wolontariuszy. Nie wyobrażamy sobie już żadnego kolejnego stycznia bez wspólnego kwestowania. Chcemy spotykać się do końca świata i jeden dzień dłużej, aby razem pomagać, zmieniać świat na lepszy i celebrować ten czas radości. My także możemy liczyć na ogromne wsparcie Pokojowych Patroli, które, od lat, działają z nami podczas czerwcowych Ogólnopolskich Dni Integracji „Zwyciężać Mimo Wszystko” i Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Warto być razem, po prostu – zaznacza Anita Morga, która koordynuje pracę wolontariuszy w Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”.
Dziękujemy za życzliwość, hojność, dobre słowa. I do zobaczenia za rok, podczas 28. Finału WOŚP.
Wojciech Szczawiński
|
