Blog
02/08/2016Leśne Wierszobranie
Dzisiejsze śniadanie było bardzo ekspresowe, bo musieliśmy reanimować obóz z lekkiej powodzi (w nocy nieźle lało…). Generalnie lodówka kopała prądem, ale na szczęście chleb nie zamókł! Miła […]
02/08/2016Przewróć to na moją odpowiedzialność
Kolejny dzień, a my znowu głodni. Na śniadanie co prawda była jajecznica, ale „śmierdziała malizną”. Dopchaliśmy chlebem, którego też nie było zbyt wiele. Mamy pasztet, pasztet […]
31/07/201610 godzin później
Chodźmy na plażę i odpocznijmy! – tylko ta jedna myśl płonęła w naszych zmęczonych głowach. Ciepły piasek i morska bryza wydawały się być spełnieniem wszelkich […]